niedziela, 1 stycznia 2023

Zespół Nieprzystosowania Społecznego


 Tak się nazywa choroba top klasy, czyli Zwyczajnych. W moim opowiadaniu "Zerol Zwyczajny wkracza w życie" opisałam jej objawy, zostanie ono zamieszczone w drugim tomie opowiadań, które będzie opublikowane przez wydawnictwo OdeSFa. Uznałam, że jego treść pasuje do pierwszego dnia kolejnego, roku, kiedy to wszystko zaczyna się od nowa.

Rodzina Zwyczajnych uważa się za top klasę. Dlaczego tak się nazywa? Trzeba to odgadnąć i zgodzić się z tym terminem lub uznać za nietrafny, jeśli dobrniemy do końca tekstu. Zerol, ich syn znajduje się pod opieka swego multka, czyli multikomputera. Pewnego dnia chłopiec uznał jednak, że jest nieszczęśliwy, a może nie całkiem szczęśliwy. Chciał ważnych wyjaśnień od swego wychowawcy, kiedy tamten chrząknął, by zacząć przemówienie, Zerol walnął go pięścią z góry i zbiegł w dół po schodach, a tam było zakazane terytorium. Leżały na półkach czasopisma z papieru, a na fotografiach chłopcy obejmowali dziewczyny . Zerol się nie zastanawiał, czy karta kredytowa rodziny pomieści taki wydatek. Tymczasem jego ojciec, dowiedziawszy się o chorobie, na którą powinni zapaść, udał się po poradę do firmy. Prowadził ją niejaki Picol, mieściła się na strychu, pomieszczenie jednakże dzięki technice  wyglądało ekskluzywnie. Picol trząsł się ze strachu, by jego wypożyczony plaptop nie wysiadł, zanim  on nie pozna problemu pana Zwyczajny. Miał szczęście, dowiedział się, że Zerol chodzi do szkoły dwa dni w tygodniu i to przez całą godzinę. Choroba Zespół Nieprzystosowania Społecznego leżała jak komórka na dłoni. 

Zerol przymierzał się do figur ze zdjęć na okładkach czasopism, ćwicząc ze sprzedawczynią, która przyszła do niego do mieszkania po zapłatę. Mama Zerola odnowiła dawny romansik, a pan Zwyczajny używał sobie w kuchni z niejaką Żabcią. Trzeba było zatrzeć ślady, więc opróżniono lodówkę i szafki. Jutro jednakże należało zrobić znowu zakupy, jak to jest u Zwyczajnych. Szczególnie przed świętami, nieprawdaż? Potem będzie co wyrzucać. Znacie to, Zwyczajni, nieprawdaż?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz