niedziela, 14 maja 2023

Komu dać prawo

 Opowiadanie "Emetyk" z tomu "Szaman", właśnie wydanego przez Wydawnictwo OdeSFa , mówi o przyznawaniu prawa do życia. W sali szkolnej zebrali się nauczyciele, by wysłuchać pouczającej prelekcji na temat ustawy o obowiązkowych badaniach genetyczno-prenatalnych.  Zebrani, jak i wszyscy obywatele, mieli obowiązek ją poprzeć. Była taka oczywista.  Prelegent miał w każdej ręce próbówkę z odrobiną cieczy. Musiał oszczędzać, gdyż materiał pokazowy kupował za własne pieniądze. Nagle szybkim ruchem wlał płyn z jednego naczynia do drugiego. Wszyscy wiedzą, co się stało: powstało życie. Nowa istota zaczęła gwałtownie się powiększać.
Ustawa, którą właśnie wprowadzano, miała decydować, czy materiał ludzki jest wysokiej jakości. Następnie pan prelegent zaczął wyliczać, ile kosztuje wykształcenie dziecka normalnego, jak wzrasta, gdy jest opóźnione w rozwoju. Jedna z nauczycielek była w ciąży. Czy jej dziecku zostanie przyznane prawo do życia, każdy z obecnych się nad tym zastanawiał, a jak strasznie cierpiała matka. Dyrektor, nazywany Ezde, który zorganizował tę prelekcję, zaczynał rozumieć własne chamstwo. Skubał swoją podwiązkę rakową, którą mu przyznano za bezwzględne popieranie kolejnych ustaw. Zabieg zrobiono za darmo. Czy mam wyjaśniać, o co chodzi z równością wobec prawa. "Ezde leżał z twarzą na karcie otwartego słownika pojęć  humanistycznych. Wzrok jego zdążył jeszcze zarejestrować: Emetyk - staropolskie,  obecnie nieużywane, środek czyszczący powodujący wymioty, zanim zrobiło mu się niedobrze." Ale ten środek wycofano, więc się nie obawiajcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz